Włoskie marki bardzo dobrze mają się na polskim rynku papierniczym. Coraz więcej firm decyduje się na ściągnięcie zachodnich brandów do swojego portfolio. Czym się kierują? Popytem. Popyt rodzi się z pozytywnych skojarzeń, emocji, a tych w połączeniu ze słoneczną Italią z pewnością nie brakuje. Co więc tak bardzo przyciąga nasze myśli na Półwysep Apeniński? Jak radzą sobie producenci i dystrybutorzy tamtejszych artykułów działający w branży PBS?
Włochy wywołują wiele różnorodnych pozytywnych skojarzeń. Być może ze względu na otwartość, spontaniczność i gościnność tamtejszej ludności, a może przez ciepły śródziemnomorski klimat czy położenie geograficzne. Ten kraj to kolebka kultury, sztuki i rzemiosła, niewyczerpane źródło inspiracji dla twórców ze wszystkich dziedzin. Na powierzchni mniejszej niż Polska żyje prawie dwa razy więcej mieszkańców. Do tego tłumy turystów niezmiennie odwiedzających słoneczną Italię, żądnych ujrzenia zabytków, udania się śladami starożytności, odwiedzenia miejsc kultu i posmakowania tamtejszych specjałów.
Zapytana o to, co kojarzy mi się z Włochami, nie byłabym w stanie udzielić jednej, konkretnej odpowiedzi. Dlaczego? Bo kojarzy mi się prawie wszystko, a raczej wszystkiego po trochu. W końcu wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, a kiedy już nas tam zaprowadzą, czeka tam na nas naprawdę dużo atrakcji.
TRADYCJA – Rzym
O tym, że Włochy to kraj pełen tradycji, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Ich początki to czasy starożytne. Wystarczy sięgnąć pamięcią do Cesarstwa Rzymskiego – kolebki kultury, sztuki, infrastruktury i wojennych podbojów. Nie bez powodu dzieci uczą się ze szczegółami o dawnym imperium. Był to naprawdę ważny okres w rozwoju ludzkości.
Wróćmy jednak do czasów nam współczesnych. Dziś ostoją tradycji są rodziny, a ściślej – „Mamma”! Mama, która odgrywa niezwykle ważną rolę w życiu każdego mężczyzny – dba, sprząta, gotuje, a do tego świetnie wygląda. Nic dziwnego, że synom nie spieszy się do opuszczania domu rodzinnego i zakładania własnego gniazdka. Średnia wieku zawarcia małżeństwa przez włoskich mężczyzn jest jedną z najwyższych w Europie i wynosi 34 lata. Do tradycji i osiągnięć kultury chętnie odwołują się też przedsiębiorcy.
– Nasza oferta obejmuje obecnie luksusowe pióra wieczne, długopisy, rollery oraz ołówki automatyczne. Aurora specjalizuje się również w limitowanych, numerowanych kolekcjach („limited edition”) poświęconych historycznym postaciom świata kultury i sztuki, sławnym miastom oraz ważnym wydarzeniom – informuje Krzysztof Szeremeta, marketing manager w firmie Inahon, która dystrybuuje włoską markę Aurora.
Krzysztof Szeremeta, marketing manager w firmie Inahon
INSPIRACJA – Rzym, Wenecja, Toskania
Włochy to jedna z największych geograficznych inspiracji twórców literackich, filmowych, malarskich czy muzycznych. Wiele produkcji powszechnie dostępnych na szklanym ekranie rozgrywa się właśnie na terenie Italii – „Życie jest piękne”, „Asterix i Obelix” „Jedz, módl się, kochaj”, „Zakochani w Rzymie” czy „Casanova”.
– Lubię włoskie filmy, zwłaszcza te ze specyficznym klimatem lat siedemdziesiątych, opisujące niezwykłe życie przeciętnych Włochów. A kiedy akcja toczy się na tle przepięknych zabytków czy krajobrazów, jest to tym bardziej fascynujące – mówi Leszek Płaszecki, właściciel firmy Eurospark. Z kolei ulubionym włoskim filmem sprzedawcy Fila Polska, Bartosza Pytko, są „Rzymskie wakacje”.
Nie sposób nie wspomnieć też o tak wielkich dziełach literatury światowej jak chociażby „Romeo i Julia”, którego akcja toczy się w pięknej Weronie. Włochy to również kolebka opery. W Mediolanie znajduje się jedna z najsłynniejszych na świecie scen operowych, Teatro alla Scala. To także ojczyzna takich legend sztuki jak Michał Anioł Buonarroti czy Leonardo da Vinci. Dzieła tych twórczych umysłów to prawdziwe perły, podziwiane i cenione na całym świecie.
KULINARIA – Neapol, Bolonia, Toskania, Sycylia…
Kim byliby Włosi, gdyby nie ich zamiłowanie do pysznego jedzenia! Kraj słynie z kilku naprawdę apetycznych specjałów, które z powodzeniem przyjęły się nie tylko w Europie, lecz także na całym świecie. Kto z nas nie próbował nigdy włoskich makaronów – specjału, jakim jest spaghetti! Pizza stała się jedną z najpowszechniejszych przekąsek na całym globie, a nie każdy wie, że wywodzi się ona z Neapolu. Dumą Włochów są też niewątpliwie oliwa, deser tiramisu czy tamtejsze wina. Niektórzy spośród przysmaków wybierają jednak nieco inne. – Moimi włoskimi specjałami są przede wszystkim marki Ferrari oraz Lamborghini, które konsumowałbym nieustannie, gdyby tylko było mi to dane – żartuje Krzysztof Szeremeta, Inahon.
RELIGIA – Watykan, Rzym
Włochy to również miejsce ściśle związane z religią chrześcijańską. Watykan jest siedzibą głowy Kościoła katolickiego. Tutaj zjeżdżają wierni z całego świata na audiencje, modlitwy, msze, spotkania, a także na grób papieża Polaka Jana Pawła II.
UCZUCIA – Werona, Wenecja, Rzym
Słoneczna Italia u wielu z nas wywołuje prawdziwie romantyczne skojarzenia. Włosi uznawani są za rasowych podrywaczy, dlatego często tamtejsze regiony stają się miejscem akcji filmowych i literackich historii miłosnych. Chyba każdy zakochany marzy o spacerze ze swoją wybranką wąskimi uliczkami Rzymu czy wycieczce gondolą po weneckich kanałach. Jednak za prawdziwą stolicę miłosnych uniesień można z pewnością uznać Weronę, którą na świadka wielkiego uczucia wybrał sam William Szekspir.
STYL – Mediolan
Ważnym elementem codziennego życia Włocha jest moda. Tamtejsi mieszkańcy lubią i potrafią poeksperymentować ze strojem, co zwykle kończy się ciekawymi i atrakcyjnymi połączeniami. Włosi często stawiają na znane, dobre marki, choć jednocześnie nie są nadmiernie ometkowani i przebrani. Na ulicach można zachwycić się niektórymi stylizacjami i nie jest to wyłącznie domeną młodych. Za stolicę mody uznaje się Mediolan, który przyciąga wielu światowych projektantów, stylistów i modelki, a każdy, kto zaczyna działać w branży fashion, marzy, aby kiedyś wystąpić na jednym z tamtejszych pokazów.
Papiernicze „Made in Italy”
Znaleźliśmy już na mapie stolice: tradycji, akcji filmowych i literackich, kuchni, religii, romantyzmu i mody. A gdzie leży włoska stolica branży papierniczo-biurowej? Tam gdzie docierają producenci długopisów, notesów i innych akcesoriów przydatnych w biurze, szkole. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że stolica ta rozciąga się również na teren Polski. A od kiedy, gdzie i w jaki sposób?
Początki
Włoskie marki papierniczo-biurowe zaczęły się pojawiać na polskim rynku w okresie przemian politycznych i gospodarczych. Trzeba było od czegoś zacząć, więc na początku drogi w portfolio polskich firm pojawiała się zwykle jedna marka, w miarę upływu czasu poszerzana o kolejne. – Pierwszą włoską marką, którą wprowadziliśmy na polski rynek już w 1992 roku, była bardzo znana w Europie marka pisaków oznaczonych logiem Fibracolor. Przedstawiciel tej firmy, wizytując nasz kraj tuż po uwolnieniu handlu z komunistycznych ograniczeń, po długich rozmowach wybrał naszą firmę na wyłącznego przedstawiciela tej marki w Polsce. Następnie wprowadziliśmy całą gamę cyrkli firmy Lorenz oraz znanych, eleganckich długopisów Sofia z firmy Segno – opowiada Leszek Płaszecki, Eurospark.
Są również przedsiębiorcy, którzy skupiają się na współpracy z jedną firmą włoską.
– Długo szukaliśmy notatników, które spełniłyby nasze oczekiwania, a przede wszystkim zadowoliły klientów w Polsce. Notatniki Lediberg odznaczają się wysoką jakością i precyzją wykonania oraz oryginalną stylistyką, dlatego postanowiliśmy nawiązać współpracę. Nasza wspólna podróż rozpoczęła się w listopadzie 2014 roku. Od tego czasu staramy się wprowadzać coraz to nowsze notatniki przeznaczone dla różnych grup odbiorców – mówi Narcyz Kamiński, właściciel firmy Sztuka Rodzinna.
Narcyz Kamiński, właściciel firmy Sztuka Rodzinna
Trudności?
Włochy są państwem, które kojarzy się Polakom raczej pozytywnie. Kraj daleki, ciepły, nie mamy też jakichkolwiek urazów historycznych do jego społeczności. W czym więc mógł pojawić się problem przy sprowadzaniu do kraju tamtejszych wyrobów? – Największym utrudnieniem podczas zdobywania rynku polskiego były stosunkowo wysokie ceny produktów Aurory, lecz z czasem nasi klienci zrozumieli, że warto zapłacić nieco więcej za doskonałą jakość wykonania (wszystkie wyroby wykonywane są w Turynie) oraz najwyższej jakości użyte materiały – tłumaczy Krzysztof Szeremeta, Inahon.
Tym, którzy zaczynali w latach 90., przyszło się mierzyć również z barierami narzucanymi przez państwo. – Zakupy towarów handlowych w tamtejszej rzeczywistości wiązały się z wieloma niespotykanymi dzisiaj trudnościami. Nie można było dokonywać płatności przelewem zagranicznym, bo taki wtedy nie istniał. Jedyną formą gwarancji był czek walutowy, który każdorazowo musiał być potwierdzany w ówczesnym Banku Handlowym, mającym monopol na handel walutą. Zdobycie takiego czeku wiązało się z wizytą w co najmniej dwóch bankach i co najmniej u dwóch naczelników wydziałów. Cała procedura trwała nawet dwa tygodnie. Ponadto towar musiał przekraczać istniejące wówczas granice, a na niektórych wymagane było złożenie dodatkowego zabezpieczenia celnego – wspomina Leszek Płaszecki, Eurospark.
Charakterystyka
Artykułom branży papierniczo-biurowo-szkolnej pochodzącym z Włoch można przypisać pewne wspólne cechy. Te najczęściej wymieniane to m.in. ciekawy styl i wzornictwo czy ergonomia. Firmy często również podkreślają wysoki poziom asortymentu, ponieważ niektórzy pracownicy spotkali się z krzywdzącymi stereotypami. – Czasem spotykana jest opinia dotycząca słabszej jakości produktów włoskich, co w rzeczywistości nie ma absolutnie potwierdzenia. Produkty Aurory utrzymują wysoki poziom wykonania pod każdym względem – wyjaśnia Krzysztof Szeremeta.
Z kolei Leszek Płaszecki, bazując na znajomości własnych marek, pokusił się o próbę szerszej oceny włoskich produktów. – Przede wszystkim są ładne, chociaż dla każdego to rzecz gustu. Mają bardzo dobrze dopracowaną ergonomię, bez zbędnych elementów ozdobnych, które czasem przeszkadzają w komfortowym użytkowaniu produktu. A przede wszystkim są świetne jakościowo, ponieważ dewizą naszych dostawców, którzy są typowymi producentami, jest wykonanie produktu we własnej fabryce przy użyciu najlepszych jakościowo składników pod kontrolą własnego laboratorium. I muszę przyznać, że typowi Włosi są bardzo czuli na tym punkcie.
Czy chętnie kupujemy artykuły „made in Italy”?
Firmy oferujące włoskie produkty zgodnie podkreślają, że cieszą się one uznaniem konsumentów.
– Myślę, że chętnie kupujemy włoskie produkty. A nawet jestem tego pewien. Polacy cenią włoski design i jego historię. Produkty codziennego użytku, np. meble albo urządzenia kuchenne, ciągle uważa się za gwarant stylu i jakości – mówi Olaf Kamiński, właściciel firmy Stepp, dystrybutora włoskiej marki Colorvelvet i Aladine.
Olaf Kamiński, właściciel firmy Stepp
Podobne pozytywne odczucia towarzyszyły sprzedawcy Fila Polska, Bartoszowi Pytko. – Jako filia firmy Fila (dystrybutora doskonale znanej marki Lyra) spotkaliśmy się z bardzo pozytywnym przyjęciem, co pozwoliło na spokojną kontynuację dotychczasowej sprzedaży oraz prezentację doskonałych włoskich produktów dla dzieci – marki Giotto.
Trochę inaczej ten pozytywny odbiór interpretuje Narcyz Kamiński, Sztuka Rodzinna. – Z naszych obserwacji wynika, że nie pochodzenie jest ważne, ale jakość. Klient może, ale nie musi być zainteresowany miejscem produkcji. Nie ma też w Polsce na tyle rozpoznawalnych marek notesów, by samo logo wystarczyło za zachętę do zrobienia zakupów. Ważna jest przede wszystkim jakość wykonania, wzornictwo i oczywiście cena. Klient ostatecznie decyduje, czy notatnik mu się podoba i czy warto go kupić. Oczywiście włoskie produkty charakteryzują się określonym, wyrafinowanym stylem, który często pokrywa się z gustem naszych klientów.
Jak przebiega współpraca?
Między narodem polskim i włoskim nie ma zbyt wielu barier kulturowych. Oba kraje leżą w Europie, a ich mieszkańcy raczej nie mają problemów z wzajemną komunikacją. Podobnie wygląda to między firmami branży PBS. – Nam współpracuje się bardzo dobrze. Nasz włoski partner jest otwarty na pomysły i chętnie wspiera nasze działania – chwali Olaf Kamiński, Stepp.
Zdanie to potwierdza z pełną stanowczością Krzysztof Szeremeta, Inahon. – Współpraca przebiega bardzo dobrze, włoscy przedsiębiorcy są bardzo pomocni i przyjaźni we wszystkich rodzajach kontaktów – mówi. – Zawsze służą pomocą i reagują pozytywnie na nasze zamówienia, nawet na takie z realizacją na drugi dzień – dodaje.
Włochy wywołują dużo różnorodnych, pozytywnych skojarzeń. Wiele osób ma takie odczucia również w odniesieniu do tamtejszych artykułów papierniczych. I my się tej wersji trzymamy. Polski rynek pozytywnie przyjął włoskie marki, i to nie ze względu na kraj ich produkcji, ale walory – jakość oraz wzornictwo. Wszystkim producentom i firmom dystrybuującym włoski PBS gratulujemy i życzymy kolejnych jak największych sukcesów.
Joanna Chraniuk
Włoskie marki bardzo dobrze mają się na polskim rynku papierniczym. Coraz więcej firm decyduje się na ściągnięcie zachodnich brandów do swojego portfolio. Czym się kierują? Popytem. Popyt rodzi się z pozytywnych skojarzeń, emocji, a tych w połączeniu ze słoneczną Italią z pewnością nie brakuje. Co więc tak bardzo przyciąga nasze myśli na Półwysep Apeniński? Jak radzą sobie producenci i dystrybutorzy tamtejszych artykułów działający w branży PBS?
Włochy wywołują wiele różnorodnych pozytywnych skojarzeń. Być może ze względu na otwartość, spontaniczność i gościnność tamtejszej ludności, a może przez ciepły śródziemnomorski klimat czy położenie geograficzne. Ten kraj to kolebka kultury, sztuki i rzemiosła, niewyczerpane źródło inspiracji dla twórców ze wszystkich dziedzin. Na powierzchni mniejszej niż Polska żyje prawie dwa razy więcej mieszkańców. Do tego tłumy turystów niezmiennie odwiedzających słoneczną Italię, żądnych ujrzenia zabytków, udania się śladami starożytności, odwiedzenia miejsc kultu i posmakowania tamtejszych specjałów.
Zapytana o to, co kojarzy mi się z Włochami, nie byłabym w stanie udzielić jednej, konkretnej odpowiedzi. Dlaczego? Bo kojarzy mi się prawie wszystko, a raczej wszystkiego po trochu. W końcu wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, a kiedy już nas tam zaprowadzą, czeka tam na nas naprawdę dużo atrakcji.
TRADYCJA – Rzym
O tym, że Włochy to kraj pełen tradycji, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Ich początki to czasy starożytne. Wystarczy sięgnąć pamięcią do Cesarstwa Rzymskiego – kolebki kultury, sztuki, infrastruktury i wojennych podbojów. Nie bez powodu dzieci uczą się ze szczegółami o dawnym imperium. Był to naprawdę ważny okres w rozwoju ludzkości.
Wróćmy jednak do czasów nam współczesnych. Dziś ostoją tradycji są rodziny, a ściślej – „Mamma”! Mama, która odgrywa niezwykle ważną rolę w życiu każdego mężczyzny – dba, sprząta, gotuje, a do tego świetnie wygląda. Nic dziwnego, że synom nie spieszy się do opuszczania domu rodzinnego i zakładania własnego gniazdka. Średnia wieku zawarcia małżeństwa przez włoskich mężczyzn jest jedną z najwyższych w Europie i wynosi 34 lata. Do tradycji i osiągnięć kultury chętnie odwołują się też przedsiębiorcy.
– Nasza oferta obejmuje obecnie luksusowe pióra wieczne, długopisy, rollery oraz ołówki automatyczne. Aurora specjalizuje się również w limitowanych, numerowanych kolekcjach („limited edition”) poświęconych historycznym postaciom świata kultury i sztuki, sławnym miastom oraz ważnym wydarzeniom – informuje Krzysztof Szeremeta, marketing manager w firmie Inahon, która dystrybuuje włoską markę Aurora.
Krzysztof Szeremeta, marketing manager w firmie Inahon
INSPIRACJA – Rzym, Wenecja, Toskania
Włochy to jedna z największych geograficznych inspiracji twórców literackich, filmowych, malarskich czy muzycznych. Wiele produkcji powszechnie dostępnych na szklanym ekranie rozgrywa się właśnie na terenie Italii – „Życie jest piękne”, „Asterix i Obelix” „Jedz, módl się, kochaj”, „Zakochani w Rzymie” czy „Casanova”.
– Lubię włoskie filmy, zwłaszcza te ze specyficznym klimatem lat siedemdziesiątych, opisujące niezwykłe życie przeciętnych Włochów. A kiedy akcja toczy się na tle przepięknych zabytków czy krajobrazów, jest to tym bardziej fascynujące – mówi Leszek Płaszecki, właściciel firmy Eurospark. Z kolei ulubionym włoskim filmem sprzedawcy Fila Polska, Bartosza Pytko, są „Rzymskie wakacje”.
Nie sposób nie wspomnieć też o tak wielkich dziełach literatury światowej jak chociażby „Romeo i Julia”, którego akcja toczy się w pięknej Weronie. Włochy to również kolebka opery. W Mediolanie znajduje się jedna z najsłynniejszych na świecie scen operowych, Teatro alla Scala. To także ojczyzna takich legend sztuki jak Michał Anioł Buonarroti czy Leonardo da Vinci. Dzieła tych twórczych umysłów to prawdziwe perły, podziwiane i cenione na całym świecie.
KULINARIA – Neapol, Bolonia, Toskania, Sycylia…
Kim byliby Włosi, gdyby nie ich zamiłowanie do pysznego jedzenia! Kraj słynie z kilku naprawdę apetycznych specjałów, które z powodzeniem przyjęły się nie tylko w Europie, lecz także na całym świecie. Kto z nas nie próbował nigdy włoskich makaronów – specjału, jakim jest spaghetti! Pizza stała się jedną z najpowszechniejszych przekąsek na całym globie, a nie każdy wie, że wywodzi się ona z Neapolu. Dumą Włochów są też niewątpliwie oliwa, deser tiramisu czy tamtejsze wina. Niektórzy spośród przysmaków wybierają jednak nieco inne. – Moimi włoskimi specjałami są przede wszystkim marki Ferrari oraz Lamborghini, które konsumowałbym nieustannie, gdyby tylko było mi to dane – żartuje Krzysztof Szeremeta, Inahon.
RELIGIA – Watykan, Rzym
Włochy to również miejsce ściśle związane z religią chrześcijańską. Watykan jest siedzibą głowy Kościoła katolickiego. Tutaj zjeżdżają wierni z całego świata na audiencje, modlitwy, msze, spotkania, a także na grób papieża Polaka Jana Pawła II.
UCZUCIA – Werona, Wenecja, Rzym
Słoneczna Italia u wielu z nas wywołuje prawdziwie romantyczne skojarzenia. Włosi uznawani są za rasowych podrywaczy, dlatego często tamtejsze regiony stają się miejscem akcji filmowych i literackich historii miłosnych. Chyba każdy zakochany marzy o spacerze ze swoją wybranką wąskimi uliczkami Rzymu czy wycieczce gondolą po weneckich kanałach. Jednak za prawdziwą stolicę miłosnych uniesień można z pewnością uznać Weronę, którą na świadka wielkiego uczucia wybrał sam William Szekspir.
STYL – Mediolan
Ważnym elementem codziennego życia Włocha jest moda. Tamtejsi mieszkańcy lubią i potrafią poeksperymentować ze strojem, co zwykle kończy się ciekawymi i atrakcyjnymi połączeniami. Włosi często stawiają na znane, dobre marki, choć jednocześnie nie są nadmiernie ometkowani i przebrani. Na ulicach można zachwycić się niektórymi stylizacjami i nie jest to wyłącznie domeną młodych. Za stolicę mody uznaje się Mediolan, który przyciąga wielu światowych projektantów, stylistów i modelki, a każdy, kto zaczyna działać w branży fashion, marzy, aby kiedyś wystąpić na jednym z tamtejszych pokazów.
Papiernicze „Made in Italy”
Znaleźliśmy już na mapie stolice: tradycji, akcji filmowych i literackich, kuchni, religii, romantyzmu i mody. A gdzie leży włoska stolica branży papierniczo-biurowej? Tam gdzie docierają producenci długopisów, notesów i innych akcesoriów przydatnych w biurze, szkole. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że stolica ta rozciąga się również na teren Polski. A od kiedy, gdzie i w jaki sposób?
Początki
Włoskie marki papierniczo-biurowe zaczęły się pojawiać na polskim rynku w okresie przemian politycznych i gospodarczych. Trzeba było od czegoś zacząć, więc na początku drogi w portfolio polskich firm pojawiała się zwykle jedna marka, w miarę upływu czasu poszerzana o kolejne. – Pierwszą włoską marką, którą wprowadziliśmy na polski rynek już w 1992 roku, była bardzo znana w Europie marka pisaków oznaczonych logiem Fibracolor. Przedstawiciel tej firmy, wizytując nasz kraj tuż po uwolnieniu handlu z komunistycznych ograniczeń, po długich rozmowach wybrał naszą firmę na wyłącznego przedstawiciela tej marki w Polsce. Następnie wprowadziliśmy całą gamę cyrkli firmy Lorenz oraz znanych, eleganckich długopisów Sofia z firmy Segno – opowiada Leszek Płaszecki, Eurospark.
Są również przedsiębiorcy, którzy skupiają się na współpracy z jedną firmą włoską.
– Długo szukaliśmy notatników, które spełniłyby nasze oczekiwania, a przede wszystkim zadowoliły klientów w Polsce. Notatniki Lediberg odznaczają się wysoką jakością i precyzją wykonania oraz oryginalną stylistyką, dlatego postanowiliśmy nawiązać współpracę. Nasza wspólna podróż rozpoczęła się w listopadzie 2014 roku. Od tego czasu staramy się wprowadzać coraz to nowsze notatniki przeznaczone dla różnych grup odbiorców – mówi Narcyz Kamiński, właściciel firmy Sztuka Rodzinna.
Narcyz Kamiński, właściciel firmy Sztuka Rodzinna
Trudności?
Włochy są państwem, które kojarzy się Polakom raczej pozytywnie. Kraj daleki, ciepły, nie mamy też jakichkolwiek urazów historycznych do jego społeczności. W czym więc mógł pojawić się problem przy sprowadzaniu do kraju tamtejszych wyrobów? – Największym utrudnieniem podczas zdobywania rynku polskiego były stosunkowo wysokie ceny produktów Aurory, lecz z czasem nasi klienci zrozumieli, że warto zapłacić nieco więcej za doskonałą jakość wykonania (wszystkie wyroby wykonywane są w Turynie) oraz najwyższej jakości użyte materiały – tłumaczy Krzysztof Szeremeta, Inahon.
Tym, którzy zaczynali w latach 90., przyszło się mierzyć również z barierami narzucanymi przez państwo. – Zakupy towarów handlowych w tamtejszej rzeczywistości wiązały się z wieloma niespotykanymi dzisiaj trudnościami. Nie można było dokonywać płatności przelewem zagranicznym, bo taki wtedy nie istniał. Jedyną formą gwarancji był czek walutowy, który każdorazowo musiał być potwierdzany w ówczesnym Banku Handlowym, mającym monopol na handel walutą. Zdobycie takiego czeku wiązało się z wizytą w co najmniej dwóch bankach i co najmniej u dwóch naczelników wydziałów. Cała procedura trwała nawet dwa tygodnie. Ponadto towar musiał przekraczać istniejące wówczas granice, a na niektórych wymagane było złożenie dodatkowego zabezpieczenia celnego – wspomina Leszek Płaszecki, Eurospark.
Charakterystyka
Artykułom branży papierniczo-biurowo-szkolnej pochodzącym z Włoch można przypisać pewne wspólne cechy. Te najczęściej wymieniane to m.in. ciekawy styl i wzornictwo czy ergonomia. Firmy często również podkreślają wysoki poziom asortymentu, ponieważ niektórzy pracownicy spotkali się z krzywdzącymi stereotypami. – Czasem spotykana jest opinia dotycząca słabszej jakości produktów włoskich, co w rzeczywistości nie ma absolutnie potwierdzenia. Produkty Aurory utrzymują wysoki poziom wykonania pod każdym względem – wyjaśnia Krzysztof Szeremeta.
Z kolei Leszek Płaszecki, bazując na znajomości własnych marek, pokusił się o próbę szerszej oceny włoskich produktów. – Przede wszystkim są ładne, chociaż dla każdego to rzecz gustu. Mają bardzo dobrze dopracowaną ergonomię, bez zbędnych elementów ozdobnych, które czasem przeszkadzają w komfortowym użytkowaniu produktu. A przede wszystkim są świetne jakościowo, ponieważ dewizą naszych dostawców, którzy są typowymi producentami, jest wykonanie produktu we własnej fabryce przy użyciu najlepszych jakościowo składników pod kontrolą własnego laboratorium. I muszę przyznać, że typowi Włosi są bardzo czuli na tym punkcie.
Czy chętnie kupujemy artykuły „made in Italy”?
Firmy oferujące włoskie produkty zgodnie podkreślają, że cieszą się one uznaniem konsumentów.
– Myślę, że chętnie kupujemy włoskie produkty. A nawet jestem tego pewien. Polacy cenią włoski design i jego historię. Produkty codziennego użytku, np. meble albo urządzenia kuchenne, ciągle uważa się za gwarant stylu i jakości – mówi Olaf Kamiński, właściciel firmy Stepp, dystrybutora włoskiej marki Colorvelvet i Aladine.
Olaf Kamiński, właściciel firmy Stepp
Podobne pozytywne odczucia towarzyszyły sprzedawcy Fila Polska, Bartoszowi Pytko. – Jako filia firmy Fila (dystrybutora doskonale znanej marki Lyra) spotkaliśmy się z bardzo pozytywnym przyjęciem, co pozwoliło na spokojną kontynuację dotychczasowej sprzedaży oraz prezentację doskonałych włoskich produktów dla dzieci – marki Giotto.
Trochę inaczej ten pozytywny odbiór interpretuje Narcyz Kamiński, Sztuka Rodzinna. – Z naszych obserwacji wynika, że nie pochodzenie jest ważne, ale jakość. Klient może, ale nie musi być zainteresowany miejscem produkcji. Nie ma też w Polsce na tyle rozpoznawalnych marek notesów, by samo logo wystarczyło za zachętę do zrobienia zakupów. Ważna jest przede wszystkim jakość wykonania, wzornictwo i oczywiście cena. Klient ostatecznie decyduje, czy notatnik mu się podoba i czy warto go kupić. Oczywiście włoskie produkty charakteryzują się określonym, wyrafinowanym stylem, który często pokrywa się z gustem naszych klientów.
Jak przebiega współpraca?
Między narodem polskim i włoskim nie ma zbyt wielu barier kulturowych. Oba kraje leżą w Europie, a ich mieszkańcy raczej nie mają problemów z wzajemną komunikacją. Podobnie wygląda to między firmami branży PBS. – Nam współpracuje się bardzo dobrze. Nasz włoski partner jest otwarty na pomysły i chętnie wspiera nasze działania – chwali Olaf Kamiński, Stepp.
Zdanie to potwierdza z pełną stanowczością Krzysztof Szeremeta, Inahon. – Współpraca przebiega bardzo dobrze, włoscy przedsiębiorcy są bardzo pomocni i przyjaźni we wszystkich rodzajach kontaktów – mówi. – Zawsze służą pomocą i reagują pozytywnie na nasze zamówienia, nawet na takie z realizacją na drugi dzień – dodaje.
Włochy wywołują dużo różnorodnych, pozytywnych skojarzeń. Wiele osób ma takie odczucia również w odniesieniu do tamtejszych artykułów papierniczych. I my się tej wersji trzymamy. Polski rynek pozytywnie przyjął włoskie marki, i to nie ze względu na kraj ich produkcji, ale walory – jakość oraz wzornictwo. Wszystkim producentom i firmom dystrybuującym włoski PBS gratulujemy i życzymy kolejnych jak największych sukcesów.
Joanna Chraniuk