W ciągu ostatnich tygodni rynek pracy przechodzi prawdziwą rewolucję na płaszczyznach ekonomicznej i organizacyjnej. Nowy ład zmienia też relacje pracodawca – pracownik. Działanie w trybie awaryjnym wymaga od szefów i menedżerów firm zupełnie innych kompetencji niż dotychczas. Jakich?
Według aktualnych danych Głównego Urzędu Statystycznego średnie bezrobocie na koniec 2019 roku wynosiło w Polsce 5,2 proc. i był to najniższy poziom od 30 lat. Co więcej, dzięki wzrostowi gospodarczemu i zapotrzebowaniu na specjalistów powstał spory niedobór pracowników o określonych umiejętnościach i predyspozycjach. Jeszcze na początku roku w każdym z województw wskazywano przynajmniej kilkadziesiąt zawodów deficytowych, w przypadku których pracodawcy bezskutecznie poszukują pracowników. W województwie małopolskim na tej liście znalazło się 38 zawodów, a na przykład w wielkopolskim aż 46.
Odpowiedzialny pracodawca „kiedyś”
„Rynek pracownika” – tak zwykło się mówić o sytuacji zawodowej w Polsce w ostatnich latach. Rozwijająca się pandemia wywróciła dawny ład i sprawiła nie tylko, że zmienia się sytuacja na rynku pracy, ale przemodelowaniu ulegają też relacje pracodawca – pracownik.
Sytuacja na rynku pracy sprzed kilku tygodni stawiała w uprzywilejowanej sytuacji pracowników. Z kolei pracodawcy w ostatnich latach musieli szczególnie dbać o wizerunek organizacji, ale też wdrażać konkretne rozwiązania, które nie tylko miały przyciągnąć nowych potencjalnych pracowników, ale też potwierdzić już obecnym, że warto dłużej pozostać w danym miejscu.
– W dobie kryzysu zadaniem odpowiedzialnego pracodawcy jest zrobić wszystko, by zapewnić pracownikom poczucie bezpieczeństwa i stabilności – mówi Tomasz Grzechnik odpowiedzialny za kategorię Praca w serwisie OLX, który został partnerem programu Odpowiedzialny Pracodawca Lider HR. – Odpowiedzialność polega również na umiejętnym przekazywaniu trudnych informacji, takich jak: wstrzymanie benefitów, podwyżek czy obniżenie wysokości wynagrodzenia. Na pracodawcy spoczywa nie tylko przeprowadzenie firmy przez trudny czas, ale także rzeczowe wyjaśnienie pracownikom, w jakiej sytuacji się ona znalazła – dodaje.
Odpowiedzialny pracodawca „dziś”
Dane Wojewódzkich Urzędów Pracy pokazują, że na koniec marca do zwolnień grupowych zakwalifikowano ok. 8 tys. osób. Wielu pracodawców stanęło przed trudnymi strategicznymi decyzjami ekonomicznymi i kadrowymi. Działania w trybie awaryjnym stawiają przed osobami prowadzącymi działalność zupełnie nowe wymogi. Jaki więc powinien być dziś odpowiedzialny pracodawca?
Po pierwsze – gra w otwarte karty
Rzetelne i zrozumiałe informowanie o bieżącej sytuacji firmy oraz przedstawienie planu awaryjnego jeśli nie uspokoi pracowników, to przynajmniej da im jasny obraz tego, czego mogą się spodziewać. To z pewnością bardziej uczciwe niż wymijające odpowiedzi lub trzymanie w niepewności.
Po drugie – jest liderem
W kryzysowym momencie pracownicy musza poczuć, że podążają za przywódcą, a nie dryfują od brzegu do brzegu.
– Płynność biznesu, utrzymanie miejsc pracy, wynagrodzeń spoczywa na pracodawcy i to on musi pokazać, że mocno trzyma stery, określa role poszczególnych osób, które przeprowadzą okręt przez sztorm – kontynuuje Tomasz Grzechnik. – Niemniej ważną rolą odpowiedzialnego lidera jest widzieć brzeg. Ważne jest więc, by poziom motywacji lidera nie malał pod wpływem negatywnych przekazów medialnych. Cierpliwość i wytrwałość są dziś kluczowymi cechami.
Po trzecie – szuka rozwiązań
Trudna sytuacja wymaga sprawnego planowania rozwiązań dla firmy, jak i poszczególnych pracowników. Wszelkie aspekty formalne tarczy antykryzysowej, inne możliwości wsparcia, cięcia kosztów pozostają po stronie pracodawcy. Do roli pracowników należy elastyczna postawa i skupienie się na obowiązkach.
Po czwarte – przestrzega prawa
Mimo trudnej sytuacji odpowiedzialny pracodawca nie może przekraczać granic prawa, także pracy czy zasad BHP, gdyż może to przynieść dodatkowe problemy. Świadomość wśród pracowników, że firma omija prawo może obudzić w nich dodatkowe obawy.
Po piąte – czuje odpowiedzialność
Od skuteczności działań szefa zależy już nie tylko wielkość zysków, ale też los każdego z pracowników. W trakcie kryzysu gospodarczego nabiera bardziej realnych kształtów niż wcześniej, gdyż nie ma miejsca na pomyłki. Nie należy zrzucać odpowiedzialności na pracowników – staną się wówczas mniej efektywni i bardziej nerwowi.
Relacje w trybie online – to możliwe
Cotygodniowa odprawa online nie wymaga żadnych nakładów finansowych a pozwala:
- przekazać bieżące informacje o stanie firmy;
- wskazać cele na rozpoczynający się tydzień (nie improwizujemy!);
- nakreślić szanse i zagrożenia. Może to dobry moment na krótkie szkolenie, na które brakowało czasu dotychczas (o ile nie wymaga przekazania wiedzy praktycznej);
- Upewnić, że wszyscy dysponują odpowiednimi narzędziami i mogą w pełni realizować obowiązki.
W zależności od wielkości firmy warto rozważyć spotkanie online w ramach zespołów roboczych czy działów. Ważne, by we wszystkich działaniach i komunikacji kierować się zasadami jak wyżej.
Wspólna kawa to częsty widok w firmach, bez względu na branżę. Jeśli dotychczas zwyczajem zespołu była przerwa na kawę o 9.00, nie trzeba z niej rezygnować, można utrzymać miły zwyczaj w trybie online.
Wspólny relaks na grach planszowych czy rywalizacja w grach komputerowych pozwala podtrzymać duch zespołu i zachować work-life balance i wytyczyć granice między godzinami pracy a odpoczynku. Jeżeli kondycja firmy nie pozwala zorganizować takiego spotkania w czasie godzin pracy, zaproponujmy wczesny wieczór – czasu nie powinno zabraknąć.
Rozmowy indywidualne są utrudnione, ale nie niemożliwe. Trudne momenty każdy może przeżywać w inny sposób, dlatego rozmowa o potrzebach i problemach pracownika, okazanie mu zrozumienia może być kluczem do jego efektywności. Nie obawiajmy się okazać tego wsparcia.
Prowadzenie biznesu, budowanie relacji z pracownikami, podejmowanie decyzji – to wszystko jest o wiele prostsze, gdy wszystko się układa. Prawdziwych liderów i dobrych pracodawców poznaje się jednak po tym, jak wychodzą z kryzysu.
Źródła: